Dlaczego starsze kobiety decydują się na podejmowanie takiego ryzyka?
Czy nie zdają sobie sprawy, że wkrótce mogą znudzić swojego młodego kochanka? Co wtedy zrobią?
Lidiya Yatsuk rozwiodła się w 2014 roku. W tym momencie skupiła się na wychowywaniu wnuków, aby nie popaść w depresję. I po pewnym czasie emeryt poznał Jabbara. Sam mężczyzna pochodzi z Zanzibaru. Przyjechałem do Kijowa, żeby studiować. Zaczęli aktywnie korespondować na portalu randkowym.

To właśnie córka zapisała tu matkę, żeby mogła się trochę zabawić wieczorami. Lydia bardzo przywiązała się do młodego mężczyzny i wkrótce nawet zaprosiła go do siebie.
Nowo poznany mężczyzna nie tylko przyszedł z wizytą, ale także zaczął się zalecać do kobiety. Ich związek wcale nie przypominał przyjaźni. Lidia Michajłowna przyłapała się na myśli, że kocha tego mężczyznę. Jabbar był bardzo uprzejmy i kulturalny, co ją urzekło. Kiedy miał wyruszyć do ojczyzny, zaprosił swoją ukochaną, aby mu towarzyszyła. Ponieważ Lydia nie miała nic do stracenia, podjęła ryzyko. Jej dzieci były już dorosłe, wnuki również – nic nie trzymało jej w Kijowie.
Kobieta wystawiła swoje mieszkanie na sprzedaż i wyjechała do Zanzibaru. Dzieci były bardzo złe na matkę, ogólnie były przeciwne jej relacjom z Jabbarem. Dodatkowo byli oburzeni faktem, że ich matka głupio rozporządziła spadkiem. Ale kiedy powinna żyć dla siebie? Czas ucieka.
Kobieta mieszka obecnie ze swoim ukochanym w Zanzibarze. W ogóle nie żałuje swojej decyzji. Jedyną rzeczą jest to, że z finansami jest ciężko. W wolnym czasie Lydia zajmuje się haftowaniem, aby dołożyć się do rodzinnego budżetu. Problemy ze wzrokiem u emerytów jednak się pogorszyły, a lekarzy jest tutaj bardzo mało. Jej krewni nie chcą się z nią kontaktować; Lidia Michajłowna utrzymuje kontakt tylko ze swoją wnuczką.
Niedawno Aneczka przyjechała nawet odwiedzić swoją babcię.
A co sądzisz o tak nierównych małżeństwach? Czy wierzysz, że tych ludzi łączy miłość? Czy rozważyłbyś takie małżeństwo?