Szokujące sceny w parku im. Sienkiewicza w Łodzi! Grupa młodocianych oprawców bezlitośnie zaatakowała swojego rówieśnika. Pobili go, skopali i opluwali. Nie odpuścili nawet wtedy, gdy niepełnosprawny chłopiec błagał o pomoc. Nagranie z tej przerażającej napaści obiegło internet i zbulwersowało opinię publiczną. Policja w Łodzi właśnie poinformowała o zatrzymaniu trzech sprawców.
Grupa łódzkich nastolatków nie znała litości. 2 lutego br. w parku im. Sienkiewicza użyli siły wobec nieletniego rówieśnika. Atak w parku przeraża okrucieństwem. Ciosy wymierzali pięściami i nogami. Chłopiec był przy tym opluwany i wulgarnie obrażany.
Sprawcy są już w rękach stróżów prawa
Po miesiącach wytężonych działań łódzcy funkcjonariusze dokonali zatrzymań. 16-latek i dwóch 14-latków są już w rękach policji.
— Są zatrzymane trzy osoby. Dwóch sprawców ma 14 lat, jeden ma 16 lat. Mamy ustalone też dane trzech nieletnich dziewcząt, które brały udział w tym zdarzeniu — mówi nadkom. Aneta Sobieraj, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
Wszyscy zamieszani w ten skandaliczny czyn w końcu staną przed obliczem sprawiedliwości. Ich sprawą zajmuje się już sąd rodzinny.
Horror w parku – nagranie, które wstrząsnęło Łodzią
Film, który wywołał burzę w sieci, pokazuje, jak niepełnosprawny chłopiec pada ofiarą przemocy ze strony swoich rówieśników. Sceny są tak brutalne, że trudno na nie patrzeć. “Dawaj jeszcze, k… drugą nogę…” — słychać na nagraniu krzyki oprawców. Ofiara jest bita, kopana i poniżana. Prosi swoich katów, by przestali. Gdy zaczyna płakać, dostaje od oprawców kolejny cios pięścią w brzuch. Wszystko to nagrywali telefonem. Katowanie chłopca trwało ok. pięciu minut. W tle słychać śmiech i wulgarne okrzyki.
Przerażający film, a także screeny z niego zamieścił w sieci jeden z lokalnych społeczników na swoim portalu społecznościowym.
Sprawę policji zgłosiła matka chłopca
Śledczy dodają, że sprawa wyszła na jaw, bo matka poszkodowanego chłopca zgłosiła to na policję. Teraz, po długich poszukiwaniach, sprawcy są w rękach sprawiedliwości.
Teraz wszystko w rękach sądu rodzinnego, który zdecyduje o losie oprawców.
(źródło: policja, Facebook, Fakt.pl)
Tak nastoletni oprawcy znęcali się nad swoim rówieśnikiem.