Sędzia śmieje się z czarnoskórej dziewczyny w sądzie. Ale nie wiedział, kim ona naprawdę jest!

Sala sądowa była zatłoczona, a w powietrzu unosiła się napięta atmosfera. Ludzie rozmawiali szeptem, ale każdy wzrok był skupiony na jednej postaci, młodej czarnoskórej dziewczynie, która stała przed sędzią.

Wyglądała na spokojną i opanowaną, jej postawa była wyprostowana, a wyraz twarzy pozostawał nieprzenikniony.

Mimo to dało się wyczuć niewidzialną presję emanującą z jej otoczenia. Na sali panowało wyraźne uprzedzenie. Niektórzy patrzyli na nią z zaciekawieniem, inni ze zdumieniem, a jeszcze inni z jawnym sceptycyzmem.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *