Frederika to moja była koleżanka. Jest bardzo uważną i wykształconą kobietą. Miło mi rozmawiać z nią, ponieważ można się od niej wiele nauczyć. Emma, bratanica Frederiki, mieszka u niej od kilku lat. Frederika jest od dawna rozwiedziona i nigdy nie miała własnych dzieci. Nie mogła odmówić swojej dalekiej bratanicy, która poprosiła ją, by przeniosła się z odległego regionu do stolicy i zamieszkała u niej. Emma miała zostać w domu tylko do ukończenia nauki. Ale nie tylko ukończyła studia, ale także znalazła pracę w dużej firmie. Przez te wszystkie lata próbowała nawiązać relacje z wieloma młodymi mężczyznami. Jednak żaden z nich nie okazał się niezawodny.

Emma nadal mieszka w domu Frederiki. Choć minęło już wiele lat, nadal nie troszczy się o gospodarstwo domowe, co zaczyna denerwować Frederikę. Traktuje Emmę jak córkę, udziela jej rad i powstrzymuje ją od głupich decyzji. Jednak nawet własne córki prędzej czy później przejmują pewne obowiązki, gdy zaczynają zarabiać pieniądze. Emma kupiła sobie drogi samochód i nowy telefon, spędza dużo czasu w klubach fitness i spa, ale odmawia zajmowania się obowiązkami domowymi. Wydawało się, że upatrzyła sobie mieszkanie Frederiki. Jednak to mieszkanie było przeznaczone dla bratanka, który mieszka za granicą. Frederika nawet nie mogła przyjąć tego bratanka, ponieważ w domu mieszkała obca młoda kobieta, co prawdopodobnie nie spodobałoby się Emmie.

Niedawno potrzebowałem numeru telefonu Emmy, aby omówić z nią sprawy biznesowe. Poprosiłem Frederikę o podanie tego numeru. Trochę się wahała, ale wydawało się, że nie chciała kłamać. „Chodzi o to, że kontakt z Emmą całkowicie się urwał. Zmieniła numer,” powiedziała. Bardzo mnie to zaskoczyło, ponieważ miały świetne relacje. Myślałem, że zawsze będą dobrymi przyjaciółkami.
Następnie kontynuowała: „Chodzi o to, że spotkała fajnego chłopaka. Po tych wszystkich latach w końcu znalazła godnego człowieka. Doradziłam jej, żeby w końcu wyszła za niego, bo już jest dorosła, a ten młody człowiek był bardzo zamożny i naprawdę ją kochał. Zaręczyli się. Minęło sporo czasu i Emma, wydaje się, nie spieszyła się z weselem. Wydawało się, że prawie przywiązała się do ścian mojego domu. Zrozumiałam, że w ten sposób może stracić swoją miłość, więc poradziłam jej, żeby wyszła za niego w ciągu miesiąca, bo w końcu miałam zaprosić mojego bratanka, który chciał u mnie pomieszkać przez kilka miesięcy. Emma bardzo ostro zareagowała na to i powiedziała, że wyrzucam ją z domu!”

Zachowanie Emmy było bardzo nieoczekiwane. Nawet wtedy, gdy wcale nie pomagała Frederice finansowo, a wręcz żyła z jej emerytury, Frederika jej nie wyrzucała. Ufam jej wysokim cechom osobistym. Ona na pewno chciała tylko najlepszego dla Emmy. Emma wyszła za mąż, ale wydaje się, że nie potrafi wybaczyć tej, która traktowała ją lepiej niż ktokolwiek inny. Rzeczywiście, jak to się mówi, „wąż gryzie tego, kto go ogrzewa.”
P.S. Historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, jednak imiona bohaterów zostały zmienione z określonych powodów.