Wypadek w kopalni na Śląsku. Do rannych wezwano śmigłowiec

Kiedy nad kopalnią pojawia się śmigłowiec, serca mieszkańców Ornontowic na Śląsku zamierają. W głowie kołacze się strach: czy pod ziemią znów doszło do tragedii? Tym razem dramat rozegrał się na powierzchni. W niedzielę, 27 kwietnia dwóch pracowników zostało porażonych prądem podczas prac w rozdzielni elektrycznej na terenie KWK “Budryk”.

Jak ustalił “Fakt”, do wypadku doszło o godz. 10.45 podczas. Ucierpieli pracownicy firmy zewnętrznej. Wszystko działo się podczas prac przy rozdzielni elektrycznej. Jak podała kopalnia, poszkodowani zostali poparzeni łukiem elektrycznym.

Na miejsce ruszyła karetka i załoga LPR. Rannym natychmiast udzielono pomocy. Na szczęście – jak uspokaja Jastrzębska Spółka Węglowa – obrażenia wydają się niegroźne. Jednak w przypadku porażenia prądem trudno od razu ocenić pełny stan poszkodowanych, konieczne będą dalsze badania i obserwacja.

— Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnią odpowiednie służby i nadzór górniczy – poinformował Wojciech Sury, rzecznik JSW, cytowany przez “Dziennik Zachodni”.

Kopalnia Budryk. Serce Ornontowic
KWK “Budryk” to jedna z najmłodszych kopalń na Śląsku. Budowę rozpoczęto w 1978 r. Wydobycie ruszyło w 1994 r. Od 17 lat zakład należy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Złoża “Budryka” leżą na pograniczu kilku śląskich miejscowości – od Ornontowic po Czerwionkę-Leszczyny.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *