W moim domu odpływ zapycha się dość często – czasami w kuchni, czasami w łazience. W kuchni przyczyną jest zwykle tłuszcz i małe cząstki jedzenia, zwłaszcza po myciu patelni.
Ale w łazience są włosy. To po prostu katastrofa. Po umyciu włosów woda zaczyna źle wypływać i zdaję sobie sprawę, że odpływ znów jest zatkany.
Wcześniej musiałam biegać po płyn hydrauliczny lub dzwonić do męża, żeby rozbierał rury. Ale pewnego dnia trafiłem na prosty trik, dzięki któremu teraz prawie zawsze radzę sobie sam.
Jeśli nie mam pod ręką specjalnego kabla lub szczypiec, biorę kawałek sztywnego drutu (czasem nawet szpikulec lub starą opaskę zaciskową) i zginam koniec w kształt haka.

Za pomocą tego haczyka można z łatwością wyłapać włosy z odpływu i wyciągnąć wszystko, co się tam nagromadziło. Czasem jest to nieprzyjemne, ale skuteczne.
Podzielę się również odkryciem, które całkowicie odmieniło moje podejście do zapobiegania zatykaniu się dróg oddechowych – zwykłą gumką recepturką .
Nie miałem sitka do odpływu, więc postanowiłem wypróbować tę metodę. Po prostu umieściłem gumkę w poprzek odpływu wanny. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale potem byłam zaskoczona, jak dobrze produkt utrzymuje moje włosy na miejscu.

Teraz po każdym prysznicu wyjmuję tę gumkę, wyrzucam wszystko, co się na niej nagromadziło, albo po prostu wymieniam ją na nową – i to wszystko, odpływ jest znów czysty. Kosztuje to grosze, ale oszczędza mnóstwo czasu i nerwów.
Od tego czasu nie było żadnych zatorów, kałuż na podłodze i nie było porannej paniki. Mała gumka recepturka, ale ma wiele zalet.